niedziela, 4 października 2015

Niedziela w Ustce

Hej .A więc jak ostatnio pisałam,byłam dzisiaj nad morzem,dokładnie w Ustce.Było fajnie.O 8.50 wyjechaliśmy z naszego miasteczka.jechaliśmy około 3 i pół godziny.Po przyjeździe najpierw poszliśmy do toalet,później na obiad.Jedliśmy dorsza z frytkami .Mnniamm!Następnie wyruszyliśmy zwiedzać.Zrobiłam sobie peeeeeełnoooooo zdięć.
 Z moją mamą 
Z Ireną Kwiatkowską :)



 
Po spacerze poszliśmy na jakieś ciacho.Ja wzięłam sobie rurkę z kremem i czekoladę na gorąco.Odziwo,czekolada ta była ogromna,ale oczywiście też przepyszna.
Powoli zbliżał się koniec wycieczki.Poszliśmy jeszcze później po pamiątki.Ja nic nie kupiłam.Jechaliśmy jakieś 4 godziny.Na końcu chciałabym podziękować mojej mamie,za bycie moim fotografem,mojemu kuzynowi Kamilowi za dużo śmiechu i mojemu dziadkowi,który nas zabrał tam. 

Jeśli chodzi o sprawy postów,w tygodniu powinien pojawić się post z sesji z Olą.A jeśli nie w tygodniu,to w następny wekeend.
Paa :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz